Nie miałeś zamiaru unikać przesłuchania, lecz jak na złość porządnie rozcho-rowałeś się na dwa dni przed planowaną wizytą w sądzie czy prokuraturze? Czujesz, że choroba położyła Cię na dobre i jedyne, co możesz teraz zrobić, to udać się do lekarza? W ręce trzymasz wezwanie na przesłuchanie i masz po-rządny dylemat, bo wiesz, że stawiennictwo jest Twoim obowiązkiem, a z dru-giej strony, ledwie masz siłę wstać z łóżka?Nie martw się. Nie musisz stawiać się do sądu i narażać się na dodatkowe powi-kłania chorobowe. Wizyta u lekarza Cię nie ominie, więc aby uniknąć kłopotów w sądzie, udaj się do lekarza, który znajduje się na liście „lekarzy sądowych”.Lekarz sądowy posiada uprawnienia do tego, aby oceniać, czy Twój stan zdro-wia umożliwia Ci udział w przesłuchaniu, czy też nie zezwala na niego. Gdy po zbadaniu Ciebie lekarz stwierdzi drugi fakt, to otrzymasz od niego usprawie-dliwienie, które po wyzdrowieniu będziesz mógł dostarczyć sądowi. Zaświad-czenie tego rodzaju zawiera w swej treści albo informację potwierdzającą, że nie byłeś w stanie stawić się na przesłuchaniu, albo informację, że nie mogłeś zawiadomić sądu o tej okoliczności (por. art. 117 k.p.k.).